OSZCZĘDZAM

Dłuższe życie to... wyzwanie dla portfela?

fot. Fotolia

Młodzi ludzie zwykle nie interesują się oszczędzaniem na emeryturę. To przecież dla nich taki odległy czas od dzisiaj. Dla wielu osób myślenie o dniu dzisiejszym, tu i teraz, wydaje się być dużo ciekawsze, niż myślenie o dalekiej przyszłości. Przecież „jakoś“ to będzie. Dyskusja, która toczy się w Polsce na temat systemu emerytalnego, w niewielkim stopniu tłumaczy zjawiska demograficzne, które będą wpływać na zasobność każdego portfela. O czym warto wiedzieć?

Średnia długość życia w Polsce systematycznie rośnie i obecnie wynosi blisko 77 lat (warto przypomnieć, że w 1991 roku było to 70,5). W ciągu ostatnich 6 lat podwoiła się w Polsce liczba stulatków. Lepsze warunki higieniczne, postęp medycyny, zdrowsze odżywianie czy poprawa warunków pracy spowodowały, że na całym świecie średnia długość życia ludzi rośnie. Zmiany demograficzne prowadzące do podnoszenia średniego wieku społeczeństw są wyraźnie widoczne w całej Unii Europejskiej. W ostatnich 20 latach średnia długość życia w naszym kraju wzrosła o prawie 7 lat. Mężczyźni żyją w Polsce średnio 72,4 roku, a kobiety 80,9 roku. Dziś statystyczny mieszkaniec naszego kraju ma ok. 38 lat, a Polska znajduje się już w grupie najstarszych krajów świata. Obecnie mamy 2150 stulatków, a Zakład Ubezpieczeń Społecznych wprowadził już w swoich statystykach nową grupę wiekową: 100-110 lat.

Starzejące się społeczeństwo to wielkie wyzwanie zarówno dla państwowego systemu emerytalnego - bo większy odsetek osób cieszy się o wiele dłużej ze swoich wypracowanych pieniędzy, ale także dla każdego z nas indywidualnie. Powinno nas to skłaniać do znacznie większych oszczędności na etapie życia zawodowego, czynionych z myślą o życiu na emeryturze. Być może należy podjąć także szeroko zakrojone działania edukacyjne – tak, aby osoby młode wchodzące na rynek pracy, były już nastawione na długoterminowe oszczędzanie. Bez oszczędzania przez całe życie komfort życia na emeryturze może stać pod dużym znakiem zapytania.

Jakie są prognozy na przyszłość? Dane demograficzne wskazują, że do 2035 r. liczba osób w wieku poprodukcyjnym (jeśli nie nastąpi kolejne podwyższenie wieku emerytalnego, na co zdecydowało się już wiele krajów UE) wzrośnie do 9,6 mln (obecnie - 6,4 mln). Wówczas na jednego emeryta przypadać będą tylko dwie osoby w wieku produkcyjnym (dziś: cztery). GUS szacuje, że liczba osób w wieku powyżej 65 lat zwiększy się z 13 proc. w 2010 r. do 23 proc. w 2035 r. Do 2060 r. na każde trzy osoby pracujące mogą przypadać dwie osoby na emeryturze, przy czym liczba osób powyżej 80. roku życia ma wzrosnąć blisko pięciokrotnie.

Młodzi ludzie zazwyczaj nie przejmują się tym, co wydarzy się im za kilkadziesiąt lat. W świetle przedstawionych danych nie jest to właściwe podejście do życia. Programy uczące zarządzania własnym budżetem i oszczędzania – jak na przykład „Moje finanse“ czy „Tydzień dla oszczędzania“ Fundacji Kronenberga (www.tdo.edu.pl) - powinny być elementem stałym edukacji szkolnej. Brakuje szeroko zakrojonych kampanii społecznych promujących długoterminowe oszczędzanie. Jest już bardzo wysokie prawdopodobnieństwo, że bez środków gromadzonych przez całe życie, przyszłym emerytom trudno będzie utrzymać odpowiedni poziom życia.