MATERIAŁY

Konsumpcja jako przygoda

fot. Fotolia

Presja konsumpcyjna jest wywierana na dzieci i młodzież. Rocznie wydaje się około 30 miliardów euro na reklamy. Rozwija się rynek czasopism młodzieżowych, w podtekście można powiedzieć „witaj grupo docelowa”. Spece od marketingu mają być jak iskry, od których rozpoczyna się wielki ogień. Kluczem do rozpalenia ognia jest wiedza, gdzie zapalić zapałkę.

Wyobraźmy sobie zachód słońca, na wzgórzu pojawia się jeździec, zjeżdża z góry, siada przy ognisku, wyjmuje papierosa i go zapala. Co przedstawia ten obraz? Czy twórca reklamy chce przekazać, ze tytoń jest wspaniały? Nie - chce pokazać, że za paleniem papierosów Marlboro stoi przygoda.

Jeżeli ten wizerunek się utrwali, to w realnym życiu będziemy szukać takich ludzi jacy są w reklamach i być może ich nie spotkamy. Specjaliści od reklam zalecają, aby do dzieci w reklamach zwracać się tak samo jak do dorosłych, bowiem niezależnie od tego ile dziecko ma lat, zawsze chce być starsze. Dlatego kieruje się przekaz reklamowy do dzieci o dwa lub trzy lata starszych niż grupa docelowa. Często w programach telewizyjnych występują dzieciaki, bo dzieciaki szybciej uwierzą dzieciakom niż dorosłym. Kupią grę jeśli ich rówieśnik powie „Ta jest niezła”.

Twórcy reklam chętnie angażują media zajmujące się wiadomościami i rozrywką. Jest to dla nich kluczowe pole, aby doprowadzić do „efektu kuchenkowego” lub „przerwowego”. Oznacza to, że treść programu jest na tyle prowokacyjna, że ludzie rozmawiają o nim następnego dnia w pracy w biurowej kuchni, przy kawie (albo w przypadku uczniów, na przerwach). Do takich programów możemy zaliczyć popularne, przebojowe programy, które oglądają miliony osób np. serial „M jak miłość”. 

Do tego należy tylko stworzyć odpowiednią reklamę. Można tu przytoczyć reklamy pojawiające się w Anglii. Reklama napojów owocowych Tango opierała się na podkreślaniu pobudzającego, intensywnie pomarańczowego smaku napoju. W filmach łysy, gruby mężczyzna pomalowany na pomarańczowo podkrada się do niczego niepodejrzewających ofiar. Klepie je w głowę  jednocześnie i oburącz, a hasło brzmi „Wiesz, kiedy ktoś wziął cię w Tango”. Reklamy spowodowały „efekt przerwy” w szkołach w Anglii, tysiące dzieciaków klepią się po głowach podczas przerw. Boli! Ale to nie szkodzi wynikom sprzedaży.

Reklama Martini mówi, że jest to nie tylko produkt dla „pięknych ludzi” (ironiczną nazwą „piękni ludzie” określa  się osoby ze świata mody, show-biznesu i podobnych środowisk), ale oferuje także nagrodę w postaci promocyjnej operacji plastycznej. Oczywiście jest to żart.

Reklama mówi, nie ma problemu, szczęście można kupić. Żyje się raz: teraz. Zawsze masz coś do kupienia i załatwienia. A my mamy tanie kredyty - podpowiadają banki i instytucje pożyczkowe na każdym kroku.

«Materiał opracowany na potrzeby programu W dorosłe życie bez długów Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży. Program dofinansowany ze środków Narodowego Banku Polskiego»