POŻYCZAM

Niższe stopy procentowe to ulga dla kredytobiorców

Kiedy zaciągamy kredyt hipoteczny w banku na wiele lat (10, 20 albo więcej), trudno nam przewidzieć, co się stanie w przyszłości i jak będzie kształtowała się sytuacja gospodarcza kraju. Dlatego zazwyczaj kredyt oprocentowany jest zmienną stopą procentową, która może ulegać obniżeniu lub podwyższeniu w zależności od wydarzeń w gospodarce. Jest to raczej korzystne dla klientów, ponieważ pozwala zaoszczędzić na kosztach kredytu w sytuacji gdy nie ma zagrożenia inflacją i bank centralny obniża stopy procentowe.

W Polsce największy wpływ na wysokość oprocentowania w instytucjach finansowych mają stopy procentowe ustalane co miesiąc przez Radę Polityki Pieniężnej w Narodowym Banku Polskim. Po lutowym posiedzeniu RPP (2013) główna stopa – zwana referencyjną – wynosi 3,75 % (informację o aktualnym poziomie stóp można znaleźć na stronie http://nbp.pl/home.aspx?f=/dzienne/stopy.htm). Bank centralny, którego głównym zadaniem jest walka z zagrożeniem inflacji, co miesiąc analizuje sytuację w gospodarce i na posiedzeniach RPP ustala wysokość stóp procentowych na podstawie aktualnych wskaźników ekonomicznych. Jeśli poziom inflacji spada (inflacja wg GUS w 2012 r. wyniosła 3,7%, a w 2011 r. wynosiła 4,3%), to z reguły również NBP obniża poziom stóp procentowych. Decyzja ta ma wpływ na wskaźnik WIBOR, czyli wysokość oprocentowania kredytów na polskim rynku międzybankowym i przekłada się bezpośrednio na wysokość oprocentowania w konkretnej umowie kredytowej. Banki często ustalają bowiem koszt kredytu posługując się równaniem np. wskaźnik WIBOR + 2%.

Jeśli zaciągamy w banku kredyt złotówkowy, wysokość stóp procentowych NBP ma dla kredytobiorcy istotne znaczenie. Jeśli w momencie zaciągnięcia kredytu stopa referencyjna wynosiła np. 5%, a po kilku latach obniżyła się do 4%, oznacza to obniżenie wysokości comiesięcznych rat spłacanych przez kredytobiorcę, czyli niższy koszt kredytu. Nawet i kilkaset złotych więcej może pozostać w portfelu.

Niestety w opisanej wyżej sytuacji, osoby które zaciągnęły kredyty w walutach obcych (np. euro, franku szwajcarskim czy dolarze), nie mogą liczyć na podobne zyski. Decyzje RPP nie mają wpływu na poziom oprocentowania ich kredytów. Im dla pocieszenia pozostaje fakt, że poziom stóp procentowych w strefie euro czy w Szwajcarii jest bardzo niski, co może przekładać się na niższe raty kredytu niż w wypadku, gdyby był zaciągnięty w polskim złotym. Jednak w tym wypadku ich sytuacja może się łatwo pogorszyć, jeśli na rynku walutowym polski złoty będzie osłabiał się w stosunku do tych walut. Będzie to bowiem oznaczało konieczność wydania większej ilości złotówek przy spłacie raty w euro lub franku szwajcarskim.