WYBIERAM
Nie przepłacaj za ubezpieczenie samochodu
- Szczegóły
- Kategoria: Wybory
- Opublikowano: 25-07-12
- Super User
Ubezpieczenia zazwyczaj są dobrowolne, jednak część z nich uznana została za obowiązkowe, ze względu na wyższą częstotliwość występowania ryzyka i chęć zapewnienia ochrony wszystkim poszkodowanym wskutek nieszczęśliwych wypadków. Do tych ostatnich należy na przykład ubezpieczenie komunikacyjne od odpowiedzialności cywilnej (OC), które musi wykupić i odnawiać co roku każdy właściciel pojazdu.
Ubezpieczenie samochodu to w zasadzie wydatek sztywny w domowym budżecie. Jeśli chcemy jeździć samochodem, musimy je obowiązkowo wykupić. Zazwyczaj czynimy to w ostatniej chwili przed upływem terminu ubezpieczenia, a to sprawia, że wydajemy na ubezpieczenie więcej, niż moglibyśmy. Doradcy CUK Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych wskazują na pięć typowych błędów, wskutek których przepłacamy za polisę OC.
Błąd pierwszy: OC jest obowiązkowe i wszędzie kosztuje tyle samo, więc nie będę tracił czasu na analizowanie ofert.
Pamiętajmy, że towarzystwa ubezpieczeniowe stosują różne zniżki i zwyżki. Cena na ten sam pojazd ubezpieczany w tym samym mieście może w kilku towarzystwach różnić się nawet o kilkaset złotych! Na przykład za Forda Focusa 1.6, z 2006 roku, w Toruniu 37-letni właściciel, który prawo jazdy ma od 8 lat i 60% zniżki za bezszkodową jazdę może zapłacić aż 799 zł! Jeśli zgłosi się do doradcy to za ubezpieczenie tego auta jego portfel uszczupli się tylko o 389 zł. Różnica 410 zł! Jakby tego było mało, nawet jeśli cena jest podobna, to oferty mogą różnić się bezpłatnymi dodatkami np. ubezpieczeniem assistance.
Błąd drugi: kolega tanio ubezpieczył w tym towarzystwie, więc ja też tam pójdę
Elementów wpływających na cenę jest bardzo wiele (np. pojemność silnika, lata bezszkodowej jazdy, osobiste relacje, itp.), z pewnością nie należy do nich jednak opinia członka rodziny.
Błąd trzeci: zapisy w umowie są zbyt skomplikowane, szkoda mi czasu na analizowanie
Ale to nie jest powód, aby nie zmieniać ubezpieczyciela. Rzeczywiście niektóre zapisy ustawy regulującej polisy OC bywają skomplikowane i są obszerne. Kto jednak powiedział, że sami musimy znać się na wszystkim? Jeśli tego nie wiemy, lepiej zapytać fachowca. Rozmawiajmy, bo może się okazać, że tracimy zbyt wiele.
Błąd czwarty: ubezpieczam się od wielu lat, więc wiem wszystko na ten temat
Zawsze warto porównywać oferty. Co roku mamy nowe ceny, nowe sposoby wyliczania składki, a więc i nowe oferty. Konkurencja na rynku jest ogromna, więc warto sprawdzić, jaki będzie koszt w innym towarzystwie. To nic nie kosztuje!
Błąd piąty: Przyjmuję pierwszą lepszą ofertę proponowaną np. przez telefon
Tu cię zaskoczyli. Zadzwonili nie umówieni i wydawało ci się, że to świetna oferta? Część firm działa z zaskoczenia w oparciu o sprzedaż telefoniczną. Wiedząc, że wkrótce kończy się nam ubezpieczenie, starają się w rozmowie telefonicznej sprzedać nam polisę, pozbawiając nas możliwości porównania. Taka oferta z pewnością nie będzie najlepsza.
Różnice w cenach polis są bardzo duże. Mamy też duże możliwości wyboru, o czym poinformuje nas każdy doradca ubezpieczeniowy. Wystarczy, że będziemy chcieli porozmawiać.
(źródło: CUK Ubezpieczenia, opr. własne)