OSZCZĘDZAM
Polacy o emeryturach
- Szczegóły
- Kategoria: Oszczędzanie
- Opublikowano: 13-08-09
- Marcin Polak
W ostatnich latach stopniowo zyskują popularność dobrowolne ubezpieczenia emerytalne z tzw. III filaru. W świadomości społecznej powoli zakorzeniają się przekonania (zwłaszcza wśród ludzi zamożniejszych) o niewydolności publicznej służby zdrowia oraz o „głodowych” emeryturach, które będą wypłacane w przyszłości z Otwartych Funduszy Emerytalnych.
W badaniu - „Co Polacy sądzą o emeryturach?” (CBOS listopad 2007) - 94% respondentów będących osobami aktywnymi zawodowo przypuszcza, że na emeryturze utrzymywać się będzie przede wszystkim z emerytury, zaś na swoje oszczędności liczy obecnie tylko 36% badanych (wśród obecnych emerytów jedynie 9% korzysta, oprócz emerytury, także z odłożonych środków). Dla 83% wszystkich badanych emerytura uznawana jest za najważniejsze źródło utrzymania po przejściu na emeryturę; jedynie 2% liczy także na oszczędności. Jedna trzecia badanych dorosłych respondentów nie zastanawia się w ogóle, czy ich emerytura będzie wystarczająca, aby godnie żyć. Tylko 9% respondentów wie, że musi oszczędzać, aby mieć w przyszłości wyższą emeryturę i odkłada dodatkowe środki.
Z innego badania wynika, że ponad połowa badanych (54%) chciałaby mieć emeryturę do 2 tysięcy złotych, mając świadomość, że muszą najpierw te pieniądze odłożyć. Co trzeci badany (27%) chciałby mieć emeryturę w wysokości do 5 tysięcy złotych, co dziesiąty (10%) – 10 tysięcy i więcej, a także co dziesiąta osoba (8%) nie wiedziała, jaką chciałaby mieć emeryturę (PENTOR 2006). Z badań wynika jednak, że przyszli emeryci nie dostrzegają wyraźnie związku pomiędzy wysokością ich przyszłych emerytur a poziomem systematycznych oszczędności, jaki zapewniłby im osiągnięcie pożądanego poziomu wypłat w przyszłości.
Warto również zwrócić uwagę, na niską świadomość młodego pokolenia wobec problemu przyszłych wypłat emerytalnych. Z cytowanego wyżej badania CBOS wynika, że im młodsi są ankietowani, tym częściej deklarują, że jeszcze nie myślą o swojej przyszłej emeryturze (twierdzi tak 82% badanych w wieku 18–24 lata, 94% uczniów i studentów, ale też 54% respondentów mających od 25 do 34 lat, zazwyczaj już aktywnych zawodowo).
Mimo poważnych problemów publicznej służby zdrowia Polacy wciąż nie są skłonni wykupywać dobrowolne ubezpieczenia zdrowotne. Wyniki Diagnozy Społecznej 2007 wskazują, że ponad połowa Polaków (50,7%) nie jest zainteresowana w ogóle takim ubezpieczeniem, zaś 30,5% deklaruje, że nie stać ich na takie dodatkową składkę na ubezpieczenie zdrowotne.
Przy okazji prezentacji wyników badań opinii publicznej na temat różnych form ochrony ubezpieczeniowej warto również zwrócić uwagę na stosunek klientów do ubezpieczycieli. Z badań przytaczanych przez Miesięcznik Ubezpieczeniowy w 2006 r. wynika, że ubezpieczyciele sądzą, że klienci zawsze są niezadowoleni z ich usług (zawsze chcieliby więcej, niż im się należy).
Klienci z kolei są przekonani, że towarzystwa wypłacają odszkodowania tylko wtedy, kiedy naprawdę muszą, i jedynie w takiej wysokości, ile jest bezwzględnie konieczne. Wyniki badań nie pozostawiają złudzeń: doskonała firma ubezpieczeniowa to przede wszystkim firma wiarygodna, cechująca się indywidualnym i partnerskim stosunkiem do klienta, oferująca produkty dobrze dopasowane do jego potrzeb. W wyobrażeniu ubezpieczonych agent towarzystwa to nie tylko sprzedawca polis, ale także doradca, powiernik i w wielu sytuacjach po prostu przyjaciel. Klient ceni więc sobie wszelkie przejawy zainteresowania ze strony firmy ubezpieczeniowej, takie jak wyjaśnianie pojawiających się wątpliwości, propozycje nowych ofert, a nawet kartki z życzeniami świątecznymi.